Wpłata i wypłata waluty, czyli opłaty za przelewy walutowe
Dowiedz się poniżej jak wyglądają opłaty za przelewy walutowe pomiędzy polskimi, a jak pomiędzy polskimi i zagranicznymi bankami.
Przelewy zagraniczne dawniej i dziś
Jeszcze kilka lub kilkanaście lat temu, chcąc wykonać walutowy przelew zagraniczny, musieliśmy osobiście iść do placówki banki i załatwić tam wszystkie formalności. Przelew realizowany w ten sposób docierał do odbiorcy dopiero po ok. tygodniu. Dzięki rozpowszechnieniu bankowości elektronicznej obecnie wszystko możemy załatwić z pozycji naszego komputera.
Przelewy EURO w Unii Europejskiej
W UE pieniądze docierają na wyznaczone konto w niespełna 24 godziny.
Jest to możliwe za sprawą dyrektywy o usługach płatniczych, która obliguje kraje UE, Szwajcarię, Norwegię, Liechtenstein i Islandię do realizacji przelewów SEPA, które mogą odbierać wszystkie banki ujęte w programie. Jest to szybkie, skuteczne i bezpieczne rozwiązanie, z którego każdego roku korzystają tysiące osób. Opłata za taki przelew jest stała i zazwyczaj wynosi jedynie 5zł.
Przelew walutowy pomiędzy polskimi bankami
Przelew walutowy niezależnie czy w obrębie Polski czy zagraniczny należy zawsze zadeklarować jako przelew zagraniczny, inaczej bank dokona podwójnego przewalutowania i pobierze podwójną opłatę/prowizję za przelew.
Przykładowy schemat źle wykonanego przelewu:
WYSYŁAMY EUR JAKO PRZELEW KRAJOWY z konta walutowego w polskim banku
V
NASZ BANK PRZEWALUTOWUJE EUR na PLN i wysyła do banku odbiorcy złotówki
V
BANK ODBIORCY PRZEWALUTOWUJE PLN NA EUR, gdyż wpłata ma nastąpić na konto eurowe w banku odbiorcy (trzeba wpłacić euro a nie złotówki)
W niektórych bankach spread wynosi 10%, a więc nawet 10% + opłaty możemy nawet stracić na podwójnym przewalutowaniu (zakładając że połowa spreadu to narzut na kupno, i połowa to marża na sprzedaży)
Jak wykonać przelew zagraniczny?
Realizacja walutowego przelewu zagranicznego wygląda dokładnie tak samo jak przelew walutowy wewnątrz kraju. Natomiast w porównaniu do klasycznego przelewu złotówkowego w obrębie kraju, należy zamiast „przelew krajowy” kliknąć „przelew zagraniczny”. Następnie musimy wypełnić wszystkie informacje na temat odbiorcy: imię i nazwisko, kraj, adres, numer SWIFT banku odbiorcy, tytuł płatności, kwotę itp. Następnie, tak jak w przypadku tradycyjnych przelewów, musimy zatwierdzić transakcję podając kod lub otrzymane hasło. Po potwierdzeniu przelew zostanie zrealizowany, a konto obciążone prowizją.
Ile kosztuje przelew zagraniczny?
W przelewach walutowych wyróżniamy trzy metody przelewów, w zależności od tego kto ponosi koszty transakcji. Są to odpowiednio:
- SHA (shared) - koszty przelewu są dzielone pomiędzy obie strony transakcji (czyli między nadawcę i odbiorcę transakcji). Jeżeli bank nadawcy ma podpisaną umowę z bankiem odbiorcy o przyjmowaniu wzajemnych przelewów, to przelew dla każdej ze stron jeżeli jest obarczony opłatą, która wynika z tabel opłat i prowizji banków biorących udział w transakcji. Gorzej jeżeli banki ze sobą nie współpracują w zakresie przelewów walutowych. Wtedy taki przelew, zanim trafi na konto odbiorcy, zostanie przekazany do banku pośredniczącego (w skrajnych przypadkach do kilku banków pośredników), który ma już podpisaną umowę z pośrednikiem i może już przekazać przelew do banku odbiorcy. W większości przypadków, przelew SHA jest najtańszą i najpopularniejszą opcją, co nie oznacza że w skrajnych przypadkach występują naprawdę znaczne opłaty. Niestety wielkości opłat SHA nie da się oszacować przed przelewem. W przypadku przelewów dolarowych z Polski są to kwoty wynoszące nawet 10-50 USD. W trybie SHA wysyłane są również przelewy SEPA, o którym pisaliśmy już wyżej. Dla przypomnienia, SEPA jest przelewem wysyłanym w systemie SHA, ale tylko w euro i tylko pomiędzy kilkunastoma krajami europejskimi. W przypadku SEPA występuje stała opłata, potrącana tylko od nadawcy i wynosząca około 1 euro, z reguły polskie banki ustalają opłatę 5zł.
- OUR - za przelew płaci tylko nadawca przelewu określoną stawkę, która wynika z taryfikatora banku. Nie występuje więc ani opłata banku odbiorcy ani pośrednika. Rozwiązanie to jest dość drogie, gdyż wysokość opłaty jest skalkulowana przez bank tak żeby pokryć ewentualną opłatę banków pośredniczących. Opcja ta może się opłacać w przypadku różnych egzotycznych lokalizacji (tj. kraje afrykańskie), w przypadku których z dużym prawdopodobieństwem może wystąpić kilku pośredników.
- BEN (beneficiary) - tak samo jak OUR tylko, że całkowite koszty ponosi odbiorca przelewu (beneficjent), który otrzymuje na swój rachunek pomniejszoną kwotę.
Jak widać, przygotowując przelew zagraniczny, zawsze musimy liczyć się z tym, ze zostaniemy obciążeni prowizją. Jedyne czego nie powinniśmy się obawiać, to fakt, że za odbiór przelewu bank nie każe nam zapłacić więcej niż wynosi kwota przelewu. Oczywiście piszemy to trochę z przymrużeniem oka, jednak i tak celowo. Chcemy pokazać z jaką dziwną sytuacją mamy do czynienia: iż poza OUR i SEPA nigdy nie wiemy jakiej opłaty ostatecznie możemy się spodziewać. W przypadku SHA i BEN do momentu finalizacji przelewu jest jedna wielka niewiadoma. W przypadku SHA opłaty za przelew dotyczą zarówno nadawcy jak i odbiorcy, a w przypadku BEN umniejszają tylko kwotę wysyłanego przelewu.
Bankowość elektroniczna w ostatnich latach zrewolucjonizowała nasze życie. Łatwość przeprowadzania transakcji oraz ich szybka realizacja zmieniła nasze życie o 180 stopni. Popularność walutowych przelewów zagranicznych to kolejny krok w stronę bankowości w 100% dopasowanej do sposobu i tempa naszego życia.